Gra w kości na stambulskim bazarze

Udostępnij
CZAS CZYTANIA: 4 min

istanbul das wurfelspiel 1Po tym jak dowiedzieliśmy się, że wydawnictwo Portal zdecydowało się na wydanie kościanej wersji gry „Istanbul”, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się temu, co kryje się w pudełku „Istanbul: Das Würfelspiel”. Bazujemy, oczywiście, na tym, co znaleźliśmy w sieci na temat angielsko-niemieckiego wydania gry… i już nie możemy doczekać się jego polskiej edycji.

Nie mogło być inaczej – autorem kościanego „Istanbulu” jest – podobnie jak planszowej wersji – Rüdiger Dorn, ilustratorem – Andreas Resch, a oryginalnym, niemieckim wydawcą – Pegasus Spiele.

„Istanbul: Das Würfelspiel” to samodzielna gra bazująca na zdobywcy „Kennerspiel des Jahres” w 2014 r. Przeznaczona jest dla 2 do 4 graczy, a przewidywany czas pojedynczej rozgrywki to ok. 20-40 min. Jest zatem znacznie krótsza od swojego planszowego pierwowzoru.

Gracze po raz kolejny trafiają na pełen zgiełku i wrzawy bazar w Stambule. Zbierają rubiny, które mają im zapewnić zwycięstwo i tytuł Mistrza Gildii Handlarzy. Cel jest zatem praktycznie identyczny jak w grze podstawowej – trzeba zebrać odpowiednią liczbę rubinów szybciej od przeciwników. Tym razem jednak gracze korzystają z kostek (pełnią tu one rolę Asystentów), mogą zarabiać pieniądze i rozmaite towary, które później wymienią na drogocenne rubiny. Oprócz odpowiedniej strategii przyda się więc również szczęście.

W pudełku angielsko-niemieckiego wydania znajdziemy:
– planszę do gry,
– 42 znaczniki dóbr (po 8 niebieskich, czerwonych, zielonych i żółtych oraz 10 brązowych),
– monety: 3 złote, 6 srebrnych i 27 miedzianych,
– 9 customowych kości Asystentów,
– 33 karty bazaru,
– 24 kafelki meczetu,
– 31 rubinów,
– 12 kryształów,
– 4 arkusze podsumowania akcji,
– 2 instrukcje: angielską i niemiecką.

Ikonografia na kościach symbolizuje to, co Asystenci mogą dla nas pozyskać. Może to być: karta bazaru, Liry lub jedno z 4 dóbr – tkaniny (czerwone dobro), owoce (żółte), przyprawy (zielone) lub biżuteria (niebieskie). W kościanej wersji gry pojawiają się towary w kolorze brązowym (skrzynie), które mogą zastępować towar w dowolnym z pozostałych czterech kolorów.

Przed rozpoczęciem gry należy na planszy rozłożyć odpowiednią liczbę dostępnych rubinów (zależną od liczby graczy). Zawsze dostępnych jest 6 kafelków meczetu (odkrytych), gdy któryś z nich zostanie zabrany, wolne miejsce uzupełnia się nowym kaflem. Stos kart bazaru jest zakryty, podobnie jak reszta kafelków meczetu. Każdy gracz zaczyna z jednym kryształem. Dodatkowo wszyscy gracze, z wyjątkiem rozpoczynającego rozgrywkę, otrzymują odpowiednią liczbę Lir – drugi gracz 1 Lirę, trzeci 2 Liry, a czwarty 3 Liry.

W swoim ruchu gracz rzuca standardowo 5 kośćmi, a następnie wykonuje 2 akcje z wykorzystaniem wyników na kościach i znaczników dóbr, które udało mu się do tej pory pozyskać. Może to być np. zbieranie zasobów (towarów, monet i kryształów), zdobywanie kart bazaru lub kafelków meczetu. Te ostatnie dają dodatkowe, trwałe korzyści, np. monety, kryształy lub dobra, dodatkową kość podczas rzutu lub dodatkową akcję.

Losowość w grze możemy nieco zmniejszyć poprzez odrzucanie kryształów. Za każdy odrzucony kryształ możemy jednokrotne przerzucić dowolną liczbę kości.

Wykonując rozmaite akcje gracze starają się zarabiać pieniądze i kolekcjonować rozmaite dobra, które będą mogli później wymienić na rubiny. W grze na 2 lub 3 graczy należy zebrać 6 rubinów, a w rozgrywce 4-osobowej 5 rubinów.

istanbul das wurfelspiel 2Akcje dostępne w kościanym „Istanbule”

Wszystkie dostępne działania zostały symbolicznie nakreślone na arkuszach pomocy (po jednym dla każdego z graczy). Można wykonać tę samą akcję kilka razy w swojej turze.

Generalnie odrzucamy jakieś dobra, żeby coś pozyskać. Wykonując wybraną akcję odrzucać możemy posiadane znaczniki towarów lub kostki z odpowiednim wynikiem. Możemy np. odrzucić 2 identyczne dobra, żeby pozyskać 1 znacznik dowolnego dobra. Odrzucając dwa różne dobra pozyskamy 1 kryształ. Jeśli odrzucimy 3 różne dobra otrzymamy znacznik ze skrzynią (dowolnym z czterech dóbr). Po odrzuceniu 4 różnych dóbr możemy otrzymać 2 dowolne dobra (z wyjątkiem tego w kolorze brązowym).

Znacznie ciekawiej przedstawia się sytuacja z kartami bazaru. Za każdą odrzuconą ikonę karty bazaru można z zakrytego stosu odkryć kartę, a następnie użyć jednej odkrytych kart, resztę odrzucając.

Każda karta bazaru ma dwa obszary. Jeden dotyczy aktywnego gracza, a drugi pozostałych graczy. Korzyści z takiej karty są dla aktywnego gracza zawsze większe niż dla pozostałych. Dzięki karcie bazaru aktywny gracz może np. dobrać 4 Liry, a pozostali gracze, by również pozyskać monety, muszą najpierw odrzucić jakieś dobro, ściśle określone na karcie bazaru. Niektóre karty bazaru pozwalają też na pozyskiwanie rubinów.

Odrzucając odpowiednie dobra możemy też wziąć jeden z odkrytych kafli meczetu. Pozyskując piąty kafel meczetu (czwarty w grze 4-osobowej) otrzymamy dodatkowo 1 rubin. Co ważne, można mieć więcej niż jeden kafel meczetu danego typu.

Rubiny możemy też pozyskiwać z odpowiednich pól na planszy, odrzucając odpowiednią liczbę dóbr danego koloru lub monet (zależnie od obszaru, z którego chcemy zabrać rubin). Kolejne rubiny zdejmowane z poszczególnych obszarów wymagać będą coraz większej liczby dóbr lub monet. Podobne rozwiązanie stosowane było w „Pałacu Sułtana” i u „Jubilera” w klasycznym „Istanbule”.

Niemieckie wydanie gry dostępne jest w przedsprzedaży za ok. 80 zł. Trudno w tej chwili powiedzieć, jaką cenę będzie miała polska edycja, która ukaże się nakładem wydawnictwa Portal.

Na stronie internetowej Pegasus Spiele dostępna jest już angielska instrukcja kościanego „Istanbulu”.

Fot. Pegasus Spiele

 

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

Zobacz również...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *