Odlotowy wyścig, odlotowe komponenty

Udostępnij
CZAS CZYTANIA: 4 min

Odlotowy wyścig 1Minął ponad rok od startu kampanii „Odlotowego Wyścigu” na wspieram.to. Jako „wspieracze” tej akcji z niepewnością, a jednocześnie z nadzieją wyczekiwaliśmy informacji o wysyłce gry do paczkomatu, która zwieńczyłaby dzieło. I jest! Wydawnictwu Games Factory, po wielu perturbacjach, m.in. tych urzędowych, udało się wreszcie wprowadzić polską edycję planszówki „Steampunk Rally” Orina Bishopa na rodzimy rynek. A zatem mamy to! Zanim jednak pokusimy się o recenzję, chcieliśmy Wam zaprezentować kilka fotek, jakie wykonaliśmy tuż po rozpakowaniu naszej długo wyczekiwanej paczki z grą.

I już na sam początek miła niespodzianka. W ramach rekompensaty za długie oczekiwanie na przesyłkę wspierający otrzymali mały prezent od wydawnictwa Games Factory – grę karcianą „No co tam?”. My z takiego gratisu jesteśmy bardzo zadowoleni. W końcu, jak to mówią: darowanej planszówce w zęby się nie zagląda… czy jakoś tak. Czasem bywa i tak, że gra, na którą zbierane są fundusze w serwisie crowdfundingowym nie ukaże się w ogóle. Tu było opóźnienie, co prawda spore, ale koniec końców udało się! Mamy tę grę na swojej planszówkowej półce, a do tego jeszcze dodatkowy, karciany „filler” autorstwa Dennisa Kirpsa i Jean-Claude’a Pellina.

Odlotowy wyścig 2
W pudełku znajdziemy 12-stronicową instrukcję ze sporą dawką ilustracji i fabularnych wstawek dotyczących Wynalazców. Na końcu instrukcji zawarto skrót zasad, a w komplecie są jeszcze karty pomocy dla każdego z graczy.

Odlotowy wyścig 3
Większość kart w pudełku stanowią elementy Maszynerii w trzech różnych kolorach, które pełnią trzy różne funkcje – złote odpowiadają za poruszanie Wehikułu, srebrne zwiększają jego moc, a miedziane ułatwiają dalszą rozbudowę machiny.

Odlotowy wyścig 4
Oprócz tego mamy 40 kart Usprawnień, które pozyskujemy w fazie Draftu.

Odlotowy wyścig 5
Resztę kart stanowią Kokipty z wizerunkami Wynalazców i elementy odpowiadającej im Maszynerii.

Odlotowy wyścig 6

Odlotowy wyścig 7

Łącznie w pudełku znajdziemy 200 kart, do których pasują koszulki w rozmiarze „Standard American” 56 x 87 mm.

Odlotowy wyścig 7

Wynalazców, odpowiadających im żetonów i plastikowych podstawek do nich mamy aż 16. Co najlepsze, są to autentyczne postaci, które miały swój niemały wkład w technologiczny rozwój ludzkości. Jest Einstein, Marconi, bracia Wright i wiele innych, mniej lub bardziej popularnych postaci.

Odlotowy wyścig 8

Odlotowy wyścig 9

Jest jeszcze trzech dodatkowych Wynalazców wraz z odpowiadającymi im planszetkami: Rube Goldberg, Dr Braun i polski Wynalazca w grze… Ignacy Łukasiewicz. Dla żetonów tych trzech dodatkowych Wynalazców niestety nie ma plastikowych podstawek. Jeśli chcemy wykorzystać ich w „Odlotowym wyścigu” trzeba wyjąć z podstawki żeton innej postaci, nie biorącej udziału w rozgrywce.

Odlotowy wyścig 10

Mamy też całą masę 6-ściennych kości – aż po 36 sztuk w 3 kolorach – niebieskim (kości Pary), czerwonym (kości Żaru) i żółtym (kości Elektryczności).

Odlotowy wyścig 12

Planszę tworzy 6 dużych, dwustronnych kafli z 8 dostępnych w pudełku, z czego 3 kafle są zawsze takie same (Start, Meta i kafel Końca Toru), a 3 losuje się przed rozpoczęciem rozgrywki. Takie rozwiązanie zwiększa różnorodność kolejnych rozgrywek.

Odlotowy wyścig 14

Nie brakuje też kartonowych żetonów. Są dwustronne żetony Żarówek, które wykorzystywane do aktywacji elementów Maszynerii.

Odlotowy wyścig 15

Aż 41 kartonowych żetonów to Zębatki. Żetony te mają różne nominały – 1, 3 i 10. Wydawanie ich pozwala na modyfikację wyników na kościach.

Odlotowy wyścig 17

Są jeszcze żetony wyzwań, które można wykorzystać w grze (zalecane dla doświadczonych graczy), a także jeden duży żeton służący do określania kierunku przebiegu gry (ten zmienia się na końcu każdej rundy).

Odlotowy wyścig 19

Rewelacyjnie prezentują się Mierniki Uszkodzeń, dostępne po jednym dla każdego z graczy. Mamy ich więc w pudełku aż 8 sztuk.

Odlotowy wyścig 20

Pozostaje tylko zasiąść do szczegółowej lektury instrukcji, by jak najszybciej stanąć na starcie „Odlotowego wyścigu”…

Odlotowy wyścig 21

Jeśli warcaby można uznać za pełnoprawną grę planszową, to właśnie one były pierwszą „grą bez prądu”, którą poznałem, polubiłem i do dziś nie odmówię partyjki. W dzieciństwie zagrywałem się także w planszówki i karcianki, które były dodawane do „Kaczora Donalda”. Do dziś mam klika w swojej kolekcji. Jako statystyczny polak uwielbiam rosół, schabowe i gry z mechaniką deckbuildingu. Zawodowo copyrighter, ale w zupełnie innej branży, a prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Bez końca mogę oglądać sport w TV, a szczególnie piłkę nożną, siatkówkę, MMA i snookera.

Zobacz również...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *